Katedra Ewangelicka, Katowice – 3 lutego 2014 r.
Umiłowani w Chrystusie, Bracia i Siostry
Droga Rodzino,
kiedy odchodzi człowiek, pytamy – dlaczego? Kiedy odchodzi człowiek niespełna 60-letni, pytamy – dlaczego tak młodo? A najtrudniej jest, kiedy musimy zapytać, dlaczego odchodzi mąż, ojciec, dlaczego odchodzi tak ceniony duchowny, przed którym jeszcze tak wiele wyzwań i zadań. Jedyna odpowiedź brzmi: Bóg tak chciał !
Żegnam ś.p. bp Tadeusza Szurmana w imieniu Śląskiego Oddziału Polskiej Rady Ekumenicznej, kościołów niezrzeszonych w Radzie, a także całego środowiska protestanckiego Katowic, którego był niekwestionowanym duchowym przywódcą. Chociaż nie pełnił żadnych oficjalnych funkcji w Śl. OPRE, to zawsze wspierał i inicjował szereg wydarzeń o charakterze ekumenicznym. Gościnna Katedra Ewangelicka była miejscem wielu nabożeństw i spotkań. Dzięki jego inicjatywie od 1995 roku obchodziliśmy wspólnie Święto Reformacji. W nabożeństwach tu organizowanych uczestniczyli przedstawiciele siedmiu wyznań. Dzięki przyznawanej od roku 2004 nagrodzie „Śląski Szmaragd”, uroczystości te zyskały jeszcze większy wymiar. Na długo pozostaną w mojej pamięci te uroczyste kolacje po nabożeństwach reformacyjnych, gdzie podczas tzw. mów stołowych, mieliśmy okazję posłuchać wybitnych przedstawicieli świata kultury, nauki i kościoła. To dzięki jego zaangażowaniu mogliśmy wspólnie zorganizować w katowickim Spodku w roku 2008 ewangelizację satelitarną PRO CHRIST z udziałem zarówno kościołów protestanckich jak i kościoła rzymskokatolickiego. Jeszcze wcześniej bp Tadeusz i jego parafia wspierał i współorganizował ewangelizację z filmem „Jezus”, przeprowadzoną w katowickich kinach, a także kilkudniowe ewangelizacje przy współpracy z organizacją Luisa Palau. Biskup Tadeusz był też współorganizatorem obchodzonego od kilku lat w Katowicach Tygodnia Biblii. To w tej katedrze spotykaliśmy się na uroczystych nabożeństwach kończących to wydarzenie. Tu wielokrotnie odbywały się nabożeństwa organizowane w ramach Tygodnia Powszechnej Modlitwy o Jedność Chrześcijan. Patronował wielu wspólnym przedsięwzięciom o charakterze charytatywnym i społeczno – kulturalnym. Był zaangażowany w dialog i pojednanie chrześcijańsko – żydowskie. Długo by wymieniać inicjatywy i wydarzenia, których był pomysłodawcą czy organizatorem. Myślę, że nie byłoby to możliwe gdyby nie jego ciepła i otwarta osobowość, która zawsze szukała dobra w drugim człowieku.
Żegnam go także jako zwierzchnik bratniego Kościoła Ewangelicko – Metodystycznego, ale przede wszystkim jako sąsiad, pastor pobliskiej parafii metodystycznej. Ceniłem nasze niezliczone spotykania, rozmowy o życiu i kościele. Ceniłem jego otwartość, wysoką kulturę i takt. Spotykaliśmy się u niego na parafii przed Bożym Narodzeniem, by porozmawiać, modlić się, śpiewać kolędy, by budować relacje. Kiedy przychodziłem do bp Szurmana, on zawsze miał czas, zawsze był gotów by służyć i pomagać. Mam wrażenie, że my czasami nie dorastaliśmy do jego poziomu duchowości, i kultury. A przy tym wszystkim był człowiekiem niesamowicie skromnym, gotowym nawet, kiedy trzeba było, usługiwać przy stole. Dla mnie świadectwo jego życia było najważniejsze. On żył tak jak nauczał, a nie jest to dzisiaj zbyt powszechne. Ten kościół, to miejsce, było centrum wielu dobrych wydarzeń, dzięki którym Bóg błogosławił całemu katowickiemu kościołowi. Pamiętam, kiedy w gronie kilku duchownych odwiedziłem go w szpitalu, po modlitwie błogosławił nam wszystkim na naszą służbę, życzył Bożego błogosławieństwa. To było takie zwyczajne, jednocześnie szczere i autentyczne. Straciłem nie tylko kolegę duchownego, ale przede wszystkim brata w Chrystusie, trudno będzie wypełnić tą pustkę. Nasze relacje zawsze były więcej niż poprawne, były przepełnione dużym zrozumieniem i ekumenicznym wsparciem. Trudno opisać to, co czuję! Bardzo lubiłem biskupa Tadeusza za jego otwartość, dobroć i zrozumienie!
Kościół Ewangelicko-Augsburski w Polsce stracił jednego z bardziej rozpoznawalnych, lubianych i cenionych przedstawicieli.
Środowisko ekumeniczne również!
Dobra pamięć o Księdzu Biskupie pozostanie w naszych sercach.
Siostry i bracia, droga żono i córko
W chwili takiej jak ta trudno jest wyszeptać; „Bądź wola Twoja”. Gesty czy słowa tracą swoje znaczenie. Jedynie łzy pozostają i smutek. Jesteśmy tutaj, aby podziękować Bogu za Waszego; męża, ojca, biskupa wreszcie brata w Chrystusie. Trudno znaleźć słowa, które uleczą smutek i żal. One są i pozostaną tylko słowami. Jednak, jako ludzie wierzący szukamy pokrzepienia i pociechy w Słowie Bożym;
A tak pozostaje jeszcze odpocznienie dla ludu Bożego; Kto bowiem wszedł do odpocznienia jego, ten sam odpoczął od dzieł swoich, jak Bóg od swoich. Heb. 4, 9-10
Zwierzchnik Kościoła Ewangelicko – Metodystycznego w Polsce
Ks. sup. Andrzej Malicki