Oto dzień, który Pan uczynił, radujmy się nim i weselmy! (Ps 118, 24).

Co roku w Wielkanoc rozbrzmiewa radosny, z serc płynący, okrzyk:Chrystus zmartwychwstał!

To, co dziś wydaje się w sferze naszej wiary zupełnie oczywiste, nosi przecież w sobie pierwiastek Bożej tajemnicy. Stąd mimo przyjmowania z wiarą tekstów Ewangelii Zmartwychwstania, Piotrowych kazań o Zmartwychwstałym czy teologicznych wynurzeń apostoła Pawła, ciągle dla wielu – nawet uczniów Chrystusa – pytanie CZY? w szczególności JAK? ma istotny charakter. Od jakości odpowiedzi na owe pytania zależy jakość naszej wiary, więcej, od tego zależy, czy pozostaniemy w kręgu jedynie nominalnych chrześcijan czy ludzi prawdziwie wierzących.

Nie bójcie się! Wiem, że szukacie ukrzyżowanego Jezusa. Nie ma Go tu, zmartwychwstał, tak jak zapowiedział (Mt 28, 5b-6a).

Zmartwychwstanie to potwierdzenie ostatnich słów Jezusa wypowiedzianych na Krzyżu – Wykonało się!

Tego dnia nie było tłumów. Tak naprawdę nikt nie wierzył, że stanie się to, co Jezus zapowiedział, że ma dnia trzeciego powstać z martwych.

A jednak, każdego roku słyszymy to samo przesłanie: Jezus Chrystus zmartwychwstał!

Ktoś mógłby pomyśleć czy powiedzieć: i co to zmienia, jakie to ma znaczenie?

Należy pamiętać, że zmartwychwstanie Jezusa dotyczy każdego z nas. Ono ma tylko wtedy sens, jeśli dotyczy ciebie. Jego zmartwychwstanie nie miało nas zadziwić ani zafascynować. Ono ma mieć realny wpływ na nasze życie tu i teraz. Zmartwychwstanie niesie pokój i spokój, którego teraz tak bardzo brakuje.

Apostoł Paweł napisał: Chrystus został wskrzeszony z martwych jako pierwszy z tych, którzy umarli (…) tak też w Chrystusie wszyscy zostaną ożywieni. Każdy we właściwej sobie kolejności… (1 Kor 15, 20. 22-23).

On zmartwychwstał jako pierwszy i my z Nim zmartwychwstajemy, a jeśli my nie zmartwychwstajemy, to Jego ofiara i zmartwychwstanie nie nabiorą właściwego znaczenia. Zmartwychwstanie zmieniło dzieje świata – było największym wydarzeniem ludzkości. Wielkanoc ma nieść zmiany w naszym życiu, w mojej relacji z żyjącym Chrystusem. Tylko wtedy naprawdę zrozumiemy sens Jego męki, śmierci i zmartwychwstania.

Siostry i Bracia!  Życzę wam spokojnych, pełnych refleksji Świąt Wielkanocnych, a także wiosny w sercu i dobrych ludzi dookoła. Ciągłego doświadczania zmartwychwstawania i życia w:

– Miłości Wielkiego Czwartku,

– Męstwa Wielkiego Piątku,

– Nadziei Wielkiej Soboty,

– Radości Wielkiej Niedzieli.

Ks. Andrzej Malicki

Superintendent Naczelny

Kościoła Ewangelicko-Metodystycznego w RP

Słowo na Wielkanoc