Właśnie otrzymaliśmy w darze Nowy 2014 Rok.

Przyjmijmy go jako podarunek od Boga. To czas, który mamy jak najlepiej wykorzystać. Mamy świadomość, że żyjemy pomiędzy tym, a przyszłym życiem. Pomiędzy Bożym Narodzeniem, a Zmartwychwstaniem, pomiędzy jednym wielkim wydarzeniem, a drugim. Dzięki Albertowi Einsteinowi wiemy, że dla człowieka podróżującego z prędkością światła czas zatrzymałby się w miejscu. Czas jest względną miarą stworzoną przez Boga jako pomoc w wyścigu, w którym biegnie ludzkość. On sam jest poza czasem. W Piśmie Świętym czytamy;

„ … jeden dzień u Pana jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat, jak jeden dzień”. 2 Ptr 3, 8.

Gdy twój czas na ziemi dobiegnie końca, wkroczysz w wieczność. Od ciebie zależy, gdzie spędzisz wieczność. Teraz masz czas, aby dokonać wyboru. Pamiętaj; sposób, w jaki przeżyjesz swój czas na ziemi, zadecyduje, gdzie spędzisz wieczność.

Za nami rok, przed nami, jeśli Bóg pozwoli kolejny. Uświadamiamy sobie nieuchronność przemijania. Dorastające dzieci, siwiejące włosy, bóle tu i ówdzie. Jesteśmy, jak by nie patrzeć, coraz bliżej spotkania z Panem twarzą w twarz. Często modlimy się tymi pięknymi słowami: „Naucz nas liczyć dni nasze, abyśmy posiedli mądre serce!”. Ps. 90, 12. Czy rzeczywiście serca nasze są mądre? Żyjemy w świadomości, że wszystkie dni przeszłe i przyszłe zna Bóg i On to życie nam zaplanował. Każdy dzień został wpisany do Bożego kalendarza, zanim się urodziliśmy; Oczy twoje widziały czyny moje, w księdze twej zapisane były wszystkie dni przyszłe, gdy jeszcze żadnego z nich nie było”. Ps. 139, 16. Zatem wszystko czego doświadczamy ma swoje duchowe znaczenie. Ważne, byśmy otworzyli się na Boży głos w naszym życiu. Byśmy przy końcu roku nie żałowali ani jednego miesiąca, ani jednego dnia, ani jednej godziny. Wyciśnijmy z tego czasu, jak najwięcej, by wzrastać duchowo, by bardziej kochać, by bardziej dostrzegać, to czego nikt nie widzi.

Czy zdarzyło ci się kiedyś wycisnąć za dużo pasty do zębów na szczoteczkę? Może próbowałeś wcisnąć ją z powrotem do tubki? Stare przysłowie mówi: „Trzech rzeczy nie da się cofnąć; zaniedbanej możliwości, strzały wypuszczonej z łuku i słowa wypowiedzianego w pośpiechu”. Przyjrzyjmy się zatem możliwościom, które otwiera przed nami Bóg w tym roku. Zastanówmy się czy nasze działania nie przypominają takiej strzały, której niestety nie można już zatrzymać i z rozwagą dobierajmy słów, pamiętając, że one mogą nie tylko budować, ale i ranić.

Modlę się, aby ten rok był dobry dla nas i dla naszego Kościoła. Przed nami wiele wyzwań, zadań, które nie będą łatwe. Chciałbym, byśmy byli Kościołem, który wiernie stoi na gruncie zasad i standardów biblijnych. Abyśmy byli silni siłą zborów i mocą Ducha Świętego, aby jak najwięcej osób nawracało się do Boga podczas naszych nabożeństw czy innych spotkań o charakterze ewangelizacyjnym. Abyśmy byli czytelnymi świadkami Chrystusa w tym świecie. Modlę się również o powołania do służby pastorskiej. Potrzebujemy młodych, nawróconych, których Bóg powoła do pracy w Bożej Winnicy.

Rok 2014 to nie tylko

okres radości, ale również refleksji nad tym,

co minęło i nad tym, co nas czeka.
Tak więc dużo optymizmu i wiary w pogodne jutro z Bogiem, wielu sukcesów, odważnych marzeń, mądrych decyzji, satysfakcji, zdrowia, spokoju

i pomyślności w całym Nowym Roku

życzy

Superintendent Naczelny

Ks. Andrzej Malicki

Słowo Zwierzchnika